Nico Hulkenberg przyznał, że decyzja Fernando Alonso o poświęceniu występu w Grand Prix Monako, aby pojechać w legendarnym wyścigu Indianapolis 500 mocno go zaskoczyła i sam nie zdecydowałby się na taki ruch.
Wczorajsza informacja o tym, że Fernando Alonso nie weźmie udziału w tegorocznym Grand Prix Monako odbija się szerokim echem i z pewnością będzie jednym z kluczowych punktów dyskusji na padoku Formuły 1 w Bahrajnie.Nico Hulkenberg, który dwa lata temu również skorzystał z okazji do wystąpienia w innej serii wyścigowej, w pięknym stylu wygrywając z Porsche w swojej pierwszej próbie 24-godzinny klasyk w Le Mans, przyznał, że jego sytuacja była wtedy zupełnie inna.
Niemiec nie opuścił wtedy żadnego Grand Prix, a jedynie skorzystał z okazji iż wyścigi nie kolidowały ze sobą. Fernando Alonso nie ma tego luksusu i zmuszony został do poświęcenia jednego z najważniejszych punktów w kalendarzu Formuły 1.
"Moja sprawa była zupełnie inna. Nie opuściłem F1 w sposób w jaki on to czyni" mówił niemiecki kierowca. "Nigdy bym tego nie zrobił, gdybym musiał opuścić wyścig, zwłaszcza ten w Monako."
"To ważna decyzja i głośna wiadomość. Fernando może robić co tylko chce. Jak wszyscy, jestem trochę zaskoczony tą sytuacją."
Hulkenberg uważa, że Alonso może mieć za oceanem spore problemy, gdyż brakuje mu doświadczenia w ściganiu się po owalnych torach. Z tego samego powodu nie chce porównywać jego występu do swojej przygody z Le Mans, do której przygotowywał się przeszło pół roku.
"Nie wiem zbyt dużo na temat Indy, ale on nigdy nie jeździł tymi bolidami i po owalnych torach. Uważacie, że można w to tak łatwo wejść i swobodnie wygrać wyścig? Ja miałem przynajmniej pół roku przygotowania do występu w Le Mans."
"To duże wzywanie, ale Fernando lubi takie wyzwania."
13.04.2017 17:49
0
No. tym się różni mistrz od średniaka, że może dokonywać wyborów
13.04.2017 18:51
0
1. Pod względem mentalnym mistrzem na pewno jest w tej sytuacji Hulkenberg, a nie Alonso.
13.04.2017 20:26
0
@2 Ciekawe jakby to był Vettel, a nie Alonso
13.04.2017 22:15
0
Cóż Hulk jest troszkę za cienki w uszach
14.04.2017 12:03
0
czyżby zazdrość?
14.04.2017 15:20
0
Hulkenberg kompromituje się takimi wypowiedziami. Ani do pięt nie dorasta Alonso ani nikt jego wypowiedziami się nie przejmuje. Różnica jest taka, że Alonso sobie może pozwolić na takie wybryki, a ten młokos mógłby sobie pozwolić jedynie na podkulony ogon i posłuszeństwo wobec zespołu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się